Piast Wrocław-Żerniki - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Treningi: poniedziałek, środa, czwartek, godz. 18.00
  •        

Ostatnie spotkanie

Śląsk II WrocławPiast Wrocław Żerniki
Śląsk II Wrocław 2:1 Piast Wrocław Żerniki
2017-11-18, 14:00:00
     

Najnowsza galeria

Nowa galeria
Ładowanie...

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Kalendarium

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

Logowanie

Kontakt

E-mail : olkspiast@gmail.com

 

 

Aktualności

Porazka w Siechnicach, zwycięstwo z Widawą.

  • autor: Cons, 2017-05-10 21:24

Przed kilkoma dniami Piast stracił pierwsze punkty w bieżącej rundzie przegrywając w niecodziennych okolicznościach z Energetykiem Siechnice 1:2. Dziś zespół z Żernik odbił sobie sobotnią stratę gładko wygrywając na własnym obiekcie z Widawą Bierutów 3:0.

Mecz w Siechnicach toczył się w pierwszej połowie całkowicie pod dyktando Piasta. Już w 14 minucie goście objęli prowadzenie za sprawą Michała Kossakowskiego. Jeszcze przed przerwą ambitnie grający gospodarze doprowadzili do wyrównania. 

W drugiej odsłonie w dalszym ciągu stroną prowadzącą grę był wicelider z Wrocławia. Energetyk za sprawą Domańskiego i Józefowicza stwarzał sobie jednak dogodne do zdobycia bramki sytuacje. Bardzo dobrze w bramce żółto - czarnych spisywał się jednak Bartek Guździoł.

Na nieco ponad kwadrans przed końcem spotkania boisko opuścił za drugą żółtą kartkę filar defensywy Piasta Adam Samiec. Mimo to goście dążyli do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Piłka jednak nie chciała wpaść do bramki gospodarzy. Najbliżej zdobycia gola był Mateusz Magusiak, po którego strzale piłka trafiła w słupek.

Zamiast bramki dla Piasta to gospodarze w doliczonym czasie gry wyprowadzili zabójczą kontrę po której, ku rozpaczy przyjezdnych, zdobyli zwycięskiego gola.

Piast stracił więc pierwsze punkty z rundzie wiosennej. Porażka jednak nie zmieniła faktu, iż dystans dzielący drużynę Grabowskiego od Zachodu Sobótka był nadal bezpieczny. Szkoda jedynie, że strata do lidera z Trzebnicy wzrosła ponownie do siedmiu punktów, co może okazać się dystansem już nie do odrobienia.

W dniu dzisiejszym podrażnieni Wrocławianie gościli na swoim obiekcie, przemeblowany, w stosunku do jesieni, zespół Widawy Bierutów. Mecz rozgrywany w środku tygodnia nie wpłynął niestety pozytywnie na formę żadnej z obu drużyn.

Do przerwy Wrocławianie mimo totalnej dominacji grali niedokładnie i chaotycznie. Również w sytuacjach podbramkowych zawodziła skuteczność. Zespół gości przyjechał do Wrocławia z zaledwie jednym graczem rezerwowym, a sylwetki niektórych zawodników świadczyły dobitnie o tym, że skład rywala żółto-czarnych daleki był od optymalnego.

A jednak na pierwszą bramkę kibice zgromadzeni przy ul. Osinieckiej czekać musieli aż do 43 minuty. Wtedy to doskonałym zagraniem za plecy stoperów popisał się Marek Ludwiczak, wypuszczając w bój bardzo aktywnego tego dnia Michała Szewczyka. Skrzydłowy Piasta został staranowany w polu karnym przez ogromnych rozmiarów obrońcę Widawy, a arbiter spotkania, sugerując się podpowiedzią sędziego bocznego, wskazał na "wapno".

Bezbłędnym wykonawcą jedenastki okazał się Mateusz Magusiak i emocje w tym spotkaniu zostały zabite.

W drugiej połowie meczu, piłkarze z Żernik zagrali spokojniej i cierpliwie rozgrywali piłkę wszerz i wzdłuż boiska. Zawodnicy Widawy sporadycznie tylko byli w stanie dotykać futbolówki, a kibice mieli wrażenie, że Piast mógłby roznieść wymęczonego rywala. Zamiast pogromu jednak skończyło się na wyniku 3:0. Drugą bramkę dla gospodarzy zdobył ponownie Magusiak, wykorzystując drugi rzut karny podyktowany za, tym razem, ewidentny faul na Kosztowniaku. W chwilę potem doświadczony napastnik Piasta postawił kropkę nad i, wykańczając sprytne podanie od Michała Kossakowskiego.

Do końca spotkania piłkarze Piasta grali w przysłowiowego dziadka ze zmęczonymi piłkarzami z Bierutowa. Wydawało się, że gospodarze nie chcą bardziej krzywdzić zrezygnowanego rywala. W 90 minucie sędzia główny widząc co się dzieje, zaoszczędził obu ekipom nieco zdrowia i czasu gwiżdżąc po raz ostatni.

Piast gromadzi więc dziesiąty komplet punktów w rundzie wiosennej, a Widawa Bierutów zbliża się do strefy spadkowej. Niestety trudno powiedzieć coś dobrego o grze dzisiejszego rywala Wrocławian. W takiej formie Bierutowianom będzie szalenie trudno utrzymać się na kolejny sezon w klasie O.

Piast natomiast już w najbliższą sobotę rozegra rewanżowe spotkanie na obiekcie Wratislavii Wrocław. W pierwszym meczu piłkarze Grabowskiego sensacyjnie przegrali przed własną publicznością w derbach Wrocławia 2:3. Czy tym razem okażą się lepsi od rywala zza miedzy? Po trzech słabszych występach pora w końcu na to, aby zaprezentować się jak drużyna, która ma w przyszłym sezonie rywalizować na boiskach wyższego szczebla. Wszystkich kibiców zapraszamy na obiekt przy ul. Gitarowej, w sobotę, na godz. 17.00


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [567]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyniki

Ostatnia kolejka 15
Śląsk II Wrocław 2:1 Piast Wrocław Żerniki
Unia Bardo 5:2 Karolina Jaworzyna Śląska
Wiwa Goszcz 2:3 Polonia - Stal Świdnica
Bielawianka Bielawa 1:0 Sokół Marcinkowice
MKP Wołów 1:2 Sokół Wielka Lipa
Pogoń Oleśnica 0:2 Orzeł Ząbkowice
Górnik Wałbrzych 0:0 Polonia Trzebnica
Foto - Higiena Gać 6:2 Nysa Kłodzko

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 16

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 55, wczoraj: 236
ogółem: 1 635 939

statystyki szczegółowe