Piast Wrocław-Żerniki - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Treningi: poniedziałek, środa, czwartek, godz. 18.00
  •        

Ostatnie spotkanie

Śląsk II WrocławPiast Wrocław Żerniki
Śląsk II Wrocław 2:1 Piast Wrocław Żerniki
2017-11-18, 14:00:00
     

Najnowsza galeria

Nowa galeria
Ładowanie...

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Kalendarium

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

Logowanie

Kontakt

E-mail : olkspiast@gmail.com

 

 

Aktualności

Old School Show

  • autor: Cons, 2016-11-06 21:05

To niesamowite wręcz jaką metamorfozę może przejść zespół piłkarski w ciągu kilku dni. O ostatnich słabszych występach z Wratislavią i Brożcem nikt już przy Osinieckiej nie pamięta. A to dlatego, że Piast pokazał wreszcie klasę i rozbił przed własną publicznością pretendującą do awansu drużynę Strzelinianki Strzelin. Goście tylko przez kilka minut starali się nawiązać wyrównaną walkę z wiceliderem. Ostatecznie jednak, gdyby mecz zakończył się dwukrotnie wyższą wygraną Piasta przyjezdni nie mogliby mieć do nikogo żalu.

Trener Grabowski po raz kolejny miał przed niedzielnym spotkaniem poważny zgryz. Tym razem z powodu kontuzji wypadli z gry Małecki i Tylka. Sprawy osobiste z udziału w meczu przeciwko Strzeliniance wykluczyły także Damiana Dzwoniarskiego. Do pełni sprawności fizycznej nie doszedł jeszcze również Grzegorz Nowicki. Te ubytki spowodowały, że opiekun Piasta nie pierwszy już raz musiał zmieniać ustawienie zespołu. Na miejsce Małeckiego ze środka pola cofnięty został Radosław Iwan, który dziś uzupełnił na pozycji stopera świetnie spisującego się ostatnio Marka Ludwiczaka. Na bokach obrony wybiegli Mateusz Piłat oraz Konrad Makar. W środku pola rządzić i dzielić mieli Myka, Kossakowski oraz Magusiak, a na bokach pomocy Szewczyk z Bartkiem Biczem. W rolę snajpera ponownie wcielić się miał doświadczony Tomasz Kosztowniak i jak się okazało, z powierzonego mu zadania, wywiązał się on znakomicie, pokazując młodszym kolegom starą, dobrą szkołę strzelecką.

Mecz rozpoczął się jednak nieco chaotycznie. Przez pierwsze minuty oba zespoły próbowały osiągnąć przewagę w środku pola i zanim Piast opanował sytuację, Strzelinianka wyprowadziła dwa szybkie ataki, które jednak nie zakończyły się celnym strzałem na bramkę Guździoła.

Po kilku minutach Piast jednak uporządkował szyki i od tego momentu na boisku panowała już tylko jedna drużyna. Głównie za sprawą reżyserów Kossakowskiego i Myki, Piast umiejętnie zmieniał tempo gry, raz dłużej utrzymując się przy piłce, raz wyprowadzając szybkie ataki skrzydłami.

Od samego początku wielką ochotę do gry przejawiali dwaj boczni pomocnicy z Żernik. Zarówno Szewczyk, jak i Bicz, nękali swoich rywali szybkimi rajdami po obu flankach boiska. W 15 minucie do żernickiego show przyłączył się natomiast Kosztowniak i z nieopisanym spokojem poprowadził orkiestrę Grabowskiego do przekonywującego zwycięstwa.

Jeszcze w 16 minucie, po doskonałym podaniu popularnego "Solo", w sytuacji sam na sam, zimnej krwi nie zachował Mateusz Piłat, jednak chwilę później Kosztowniak wziął już sprawy we własne ręce. Między 19, a 26 minutą Kosztowniak dwukrotnie ze stoickim spokojem wykończył składne akcje swoich kolegów z drużyny. W międzyczasie bramkę zdobył również Kossakowski jednak sędzia dopatrzył się przed strzałem pomocnika Piasta pozycji spalonej i bramki nie uznał.

Do końca pierwszej odsłony Strzelinianka nie istniała. Po szybko straconych bramkach z gości zupełnie zeszło powietrze, a Piast wciąż grał mądrze, a nawet kiedy przyjezdnym udawało się przedostać na połowę rywali, ich akcje w zarodku duszone były przez doświadczonych stoperów wrocławskiego zespołu. Zarówno Ludwiczak, jak i Iwan, rozegrali tego dnia znakomite zawody. Bohaterami jednak gospodarzy okazali się gracze ofensywni.

Skuteczności Kosztowniakowi pozazdrościli obaj skrzydłowi i w 36 minucie przeprowadzili wspólnie akcję meczu. Po niesamowitym rajdzie prawą stroną boiska Szewczyk dograł idealną piłkę w tempo do nadbiegającego Bicza, a młody wychowanek Komety Krzelów silnym strzałem zdobył swojego debiutanckiego gola na boiskach okręgówki.

Kilka minut po zdobytej bramce Bicz mógł zrewanżować się Szewczykowi za doskonałą asystę, jednak w bliźniaczej sytuacji rozochocony pomocnik Piasta zdecydował się na strzał, po którym piłka nieznacznie minęła poprzeczkę bramki Strzelinianki.

Do przerwy Piast wysoko prowadził więc ze Strzelinianką 3:0 i nic nie zapowiadało emocji w drugiej odsłonie spotkania.

A jednak trener gości potrafił w przerwie tchnąć jeszcze w swoich zawodników cień nadziei i zespół gości od pierwszego gwizdka arbitra ruszył ochoczo do ataku. Piast natomiast niepotrzebnie cofnął się zbyt głęboko, pozostawiając rywalom sporo miejsca w środku pola. W 48 minucie goście stworzyli sobie jedyną w tym spotkaniu stuprocentową sytuację, jednak napastnik ze Strzelina nie potrafił zachować zimnej krwi i w dogodnej sytuacji fatalnie przestrzelił.

Z biegiem czasu przyjezdni atakowali coraz większą ilością zawodników, jednak jednocześnie coraz mniej piłkarzy Strzelina broniło dostępu do własnej bramki, a jak się okazało, to właśnie formacja obronna gości miała do końca spotkania najwięcej pracy.

Ostatnie dwa kwadranse to nieustanne dziurawienie defensywy Strzelina. Piłkarze Piasta wielokrotnie wybiegali w przewadze jednego, dwóch a nawet trzech zawodników na połowę rywala. Jak na złość jednak wynik końcowy nie uległ zmianie. Zawodnicy z Osinieckiej obijali słupki, poprzeczki, a nawet trafiali do siatki, jednak z pozycji minimalnie spalonych. Wynik wciąż jednak brzmiał 3:0. Ostatecznie z bramkarza Strzelinianki również udało się zrobić bohatera, który kilkukrotnie trafiony z bliskiej odległości zachował do końca spotkania czyste konto.

Nikt jednak nie przejmował się po końcowym gwizdu skutecznością, ponieważ goście i tak doznali najwyższej porażki w sezonie, a Piast powrócił na zwycięską drogę w dobrym stylu, co jest doskonałym prognostykiem przed zbliżającym się spotkaniem z Polonią Środa Śląska.

Już w najbliższą sobotę Wrocławianie zmierzą się na wyjeździe z zespołem, który jeszcze do niedawna deptał wiceliderowi po piętach. Dziś, była ekipa Kossakowskiego i Małeckiego, traci już do Piasta osiem punktów i jeżeli realnie myśli o gonieniu żółto-czarnych nie może sobie pozwolić na utratę punktów.

Piast jednak ma zamiar kontynuować zwycięską serię i do Środy Śląskiej jedzie po pełną pulę. Wszystkich kibiców zapraszamy na mecz w sobotę, 12.11, o godzinie 13.00.    

  


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [550]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyniki

Ostatnia kolejka 15
Śląsk II Wrocław 2:1 Piast Wrocław Żerniki
Unia Bardo 5:2 Karolina Jaworzyna Śląska
Wiwa Goszcz 2:3 Polonia - Stal Świdnica
Bielawianka Bielawa 1:0 Sokół Marcinkowice
MKP Wołów 1:2 Sokół Wielka Lipa
Pogoń Oleśnica 0:2 Orzeł Ząbkowice
Górnik Wałbrzych 0:0 Polonia Trzebnica
Foto - Higiena Gać 6:2 Nysa Kłodzko

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 16

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 57, wczoraj: 236
ogółem: 1 635 941

statystyki szczegółowe