Piast Wrocław-Żerniki - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Treningi: poniedziałek, środa, czwartek, godz. 18.00
  •        

Ostatnie spotkanie

Śląsk II WrocławPiast Wrocław Żerniki
Śląsk II Wrocław 2:1 Piast Wrocław Żerniki
2017-11-18, 14:00:00
     

Najnowsza galeria

Nowa galeria
Ładowanie...

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

Logowanie

Kontakt

E-mail : olkspiast@gmail.com

 

 

Aktualności

Czarni zaszyci przez Szewca

  • autor: Cons, 2016-08-21 19:47

Udanie rozpoczął swoją drugą przygodę z klasą okręgową Piast Wrocław Żerniki. 20 sierpnia 2016 roku Wrocławianie pokonali przed własną publicznością na inaugurację ligi Czarnych Kondratowice 1:0. Jedynego gola meczu zdobył w 24 minucie Michał Szewczyk.

Do inauguracyjnego meczu Wrocławianie przystąpili osłabieni brakiem Mateusza Magusiaka oraz Bartosza Guździoła. Dodatkowo tylko w pierwszej połowie trener Grabowski mógł skorzystać ze swojego etatowego stopera Roberta Małeckiego. 

Tak więc w wyjściowej jedenastce w bramce kibice Piasta zobaczyli nowo pozyskanego golkipera Michała Berezowskiego, który w zeszłym sezonie bronił barw Sokoła Smolec. W defensywie, obok wspomnianego Małeckiego trener Grabowski postawił na Ludwiczaka w środku i dwóch młodzieżowców na bokach. Parę doświadczonych stoperów uzupełnili więc: Nowicki oraz pozyskany z Komety Krzelów Bartosz Bicz.

W pomocy od lewej strony wybiegli Szewczyk, Iwan, Dzwoniarski i Tylka, a w ataku Myka z Kosztowniakiem. Niespodzianką mogła się wydawać nieobecność znajdującego się w niezłej formie ostatnio Michała Kossakowskiego, jednak trener Grabowski uznał, że popularny Kossa będzie doskonałą bronią na podmęczonego rywala. Spodziewać tez się należało, że tuż po przerwie na boisku zobaczymy Fedkovycha u boku Marka Ludwiczaka.

Piast rozpoczął sobotnie zmagania bardzo dobrze. Piłka szybko krążyła od nogi do nogi Wrocławian, a goście nie mieli innego wyjścia, jak cofnąć się na własne pole karne i wszystkimi siłami bronić dostępu do własnej bramki. Już w 9 minucie w zamieszaniu podbramkowym Myka doszedł do dogodnej sytuacji jednak jego strzał z najbliższej odległości w ostatniej chwili zablokował obrońca Czarnych. Chwilę później groźny strzał z osiemnastu metrów oddał Tylka jednak piłka minęła w nieznacznej odległości poprzeczkę bramki gości. Napór Piasta nie słabł. Goście nie potrafili choćby przez chwilę utrzymać się przy piłce. Aż wreszcie nadeszła 24 minuta i najładniejsza akcja meczu. Zainicjował ją Tomasz Kosztowniak, po jego podaniu piłka trafiła do Szewczyka, który "klepną" futbolówkę z Mykę i po chwili znalazł się w sytuacji sam na sam. Jakkolwiek w takich sytuacjach Szewczykowi potrafi się "zagotować" głowa, tak tym razem młody pomocnik z Osinieckiej zachował jak profesor, precyzyjnym strzałem przy słupku dając swojej drużynie prowadzenie.

Po zdobyciu bramki falowe ataki gospodarzy nieco zelżały, a do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić goście. Gra wyrównała się, choć to wciąż Piast optycznie sprawiał wrażenie drużyny lepszej, bardziej zgranej, bardziej zdeterminowanej.

Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Od pierwszych minut drugiej połowy na boisku kibice zobaczyli zapowiadanych wcześniej Kossakowskiego i  Fedkovycha. Nieoczekiwanie jednak mecz stracił nieco na atrakcyjności. Obie drużyny zagrały słabiej, szczególnie w defensywie. Zaowocowało to kilkoma stuprocentowymi sytuacjami zarówno dla Czarnych, jak i dla Piasta. Co ciekawe, w obu zespołach od około 60 minuty zaczęło brakować sił. Utworzyły się tzw. dwa boiska, a piłka dłuższymi fragmentami utrzymywała się to z jednej, to z drugie strony.

Wśród defensywy żółto - czarnych najwięcej zamieszania siał w tym czasie czarnoskóry napastnik z Kondratowic Conde. Kilkukrotnie wykorzystał on złe ustawienie stoperów Piasta i gdyby nie udane interwencje Berezowskiego Piast straciłby prowadzenie. Na szczęście brakarz gospodarzy bronił bezbłędnie.

Po drugiej stronie boiska mecz rozstrzygnąć powinni natomiast Kosztowniak, Kossakowski, Myka, oraz Szot. Niestety, znajdując się w sytuacjach sam na sam, żaden z nich nie potrafił pokonać bramkarza przyjezdnych. 

Beniaminek powinien rozstrzygnąć losy spotkania szybciej. Jako, że tak się jednak nie stało, kibice zgromadzeni na trybunach stadionu przy ul. Osinieckiej byli świadkami bardzo nerwowej końcówki spotkania. Niezadowolony z decyzji sędziowskiej trener Czarnych Wiesław Urycz oraz jego syn, manifestowali swoją złość w taki sposób, że dobrze sędziujący to spotkanie arbiter zmuszony został do usunięcia krzepkich panów poza boisko. Dziwi ten fakt szczególnie biorąc pod uwagę okoliczności całego zajścia. Obaj panowie z Kondratowic eksplodowali po tym, jak sędzia odgwizdał rzut z autu nie w tą stronę, w którą życzyliby sobie trener i jego syn.

Całe zajście nie miało jednak wpływu na końcowy rezultat. Mimo iż arbiter przedłużył spotkanie o ponad pięć minut Czarni nie zagrozili już bramce Berezowskiego i Piast zainkasował pierwsze trzy punkty w bieżącym sezonie.

Wrocławianie kontynuują więc passę zwycięskich meczów ligowych. Sobotni, był już czternastym z rzędu, kiedy to przeciwnika żółto - czarnych znoszą z boiska na tarczy. Za tydzień Piast jedzie do Sobótki na mecz z jakże dobrze znanym rywalem. Czy podopieczni Grabowskiego potwierdzą dominację w zachodniej części Wrocławia, czy też beniaminek z Sobótki będzie chciał wziąć rewanż za ubiegły sezon, kiedy to kończył zmagania ligowe daleko za plecami rywala z Żernik.

Po sobotnim zwycięstwie Piast zajmuje czwarte miejsce w lidze. Liderem od pierwszej kolejki została, uznawana przez wszystkich za faworyta rozgrywek, Polonia Trzebnica, która rozbiła w pył beniaminka z Oleśnicy - Olimpię w stosunku aż 7:0. Swoje mecze wygrały również KS Żórawina (3:1 u siebie z Łowęcicami) i Wratislawia Wrocław (2:1 w Bierutowie z tamtejszą Widawą).

Pozostałe ekipy podzieliły się na inaugurację punktami, co świadczyć może tylko o tym, że w bieżącym sezonie zmagania na boiskach wrocławskiej Klasy O będą bardzo zacięte i wyrównane.

  

             


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [711]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyniki

Ostatnia kolejka 15
Śląsk II Wrocław 2:1 Piast Wrocław Żerniki
Unia Bardo 5:2 Karolina Jaworzyna Śląska
Wiwa Goszcz 2:3 Polonia - Stal Świdnica
Bielawianka Bielawa 1:0 Sokół Marcinkowice
MKP Wołów 1:2 Sokół Wielka Lipa
Pogoń Oleśnica 0:2 Orzeł Ząbkowice
Górnik Wałbrzych 0:0 Polonia Trzebnica
Foto - Higiena Gać 6:2 Nysa Kłodzko

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 16

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 3 gości

dzisiaj: 51, wczoraj: 116
ogółem: 1 631 317

statystyki szczegółowe