Piast Wrocław-Żerniki - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Treningi: poniedziałek, środa, czwartek, godz. 18.00
  •        

Ostatnie spotkanie

Śląsk II WrocławPiast Wrocław Żerniki
Śląsk II Wrocław 2:1 Piast Wrocław Żerniki
2017-11-18, 14:00:00
     

Najnowsza galeria

Nowa galeria
Ładowanie...

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Logowanie

Kontakt

E-mail : olkspiast@gmail.com

 

 

Aktualności

Wysokie zwycięstwo po zaciętej walce!

  • autor: ConsPiast, 2016-04-25 21:41

Piast gromadzi kolejny komplet punktów wysoko wygrywając z ostatnia drużyną w tabeli. Wynik meczu nie do końca jednak odzwierciedla wydarzenia boiskowe.

Pojedynek derbowy pomiędzy Piastem, a FC Academy stał na wysokim poziomie, a końcowy wynik spotkania z powodzeniem mógł oscylować w granicach 9:5. Obie ekipy zaprezentowały ciekawy, ofensywny futbol, a kibice dosyć licznie, pomimo przenikliwego zimna, zgromadzeni na trybunach, musieli czuć się usatysfakcjonowani tym, co zobaczyli w niedzielne popołudnie.

Wydawać by się mogło, że mecz lidera z autsajderem będzie spacerkiem dla tych pierwszych, a katastrofą dla drugich. Nic bardziej mylnego. Pozycja w tabeli FC Academy w żadnej mierze nie odzwierciedla poziomu prezentowanego przez ten zespół, szczególnie kiedy jest on wzmocniony zawodnikami z Centralnej Ligi Juniorów. Na spotkanie z liderem trener FC zabrał ze sobą wielu utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia, którzy nie przestraszyli się doświadczonych rywali i śmiało stawili im czoła.

Piast również nie zlekceważył przeciwnika, co zaowocowało dobrym, szybkim i zaciętym pojedynkiem. Tym razem trener Grabowski, poza nieobecnym Maciejem Idzikiem miał do dyspozycji wszystkich swoich podstawowych piłkarzy. W obronie trener Piasta do etatowej już pary stoperów, Małeckiego i Ludwiczaka, dołączył tym razem Nowickiego i Fetkovycha. W pomocy środek pola pozostał bez zmian w stosunku do ostatnich spotkań, a więc za wysuniętym Kossakowskim operowali Iwan z Dzwoniarskim, na flankach natomiast wybiegli w podstawowej jedenastce Magusiak i Szewczyk. W linii ataku, po jednotygodniowej absencji, kibice zobaczyli najlepszego strzelca swojego zespołu Jakuba Mykę.

Dodać należy, że bardzo liczna ławka rezerwowych prezentowała się również bardzo okazale. Po wielomiesięcznej przerwie wreszcie w ortalionie Piasta pojawił się na niej Tomasz Kosztowniak, który liczył na krótki chociaż występ w końcówce spotkania. 

Piast rozpoczął derby z wielkim animuszem. Pierwsze kilka minut gospodarze zepchnęli rywala do głębokiej defensywy, jednak z przewagi optycznej nic nie wynikło. Po dziesięciu minutach goście otrząsnęli się z przewagi żółto czarnych i przesunęli grę w środkowe sektory boiska. Ku zaskoczeniu kibiców, młodzi piłkarze FC zaczęli się coraz dłużej utrzymywać przy piłce, a piłkarze Piasta nieprzyzwyczajeni do takiego obrotu sprawy przez chwilę wyglądali jakby, ktoś ich zahipnotyzował.

W 15 minucie pierwszą groźną akcją popisali się wreszcie gospodarze. Po sprytnej wymianie piłki pomiędzy Magusiakiem i Myką, ten drugi znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem FC. Jego mocny strzał minął jednak nieznacznie światło bramki gości. W chwilę później kolejna dwójkowa akcja wspomnianych zawodników zaowocowała mocnym strzałem Magusiaka. I tym razem jednak piłka poszybowała nad poprzeczką.

Wreszcie nadeszła 23 minuta spotkania. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego piłka trafiła do najaktywniejszego w tym okresie meczu Magusiaka, a młody pomocnik Piasta prześlicznym strzałem w okienko otworzył wynik spotkania.

Gospodarze ruszyli za ciosem, jednak ambitni piłkarze FC Academy nie zamierzali się poddawać. W dalszym ciągu starali się utrzymywać jak najdłużej przy piłce, wybijając żółto czarnych z uderzenia. A jednak Piast posiada w swoich szeregach zbyt klasowych zawodników, aby nie poradzić sobie z nawet tak dobrze dysponowanym rywalem. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy spotkania Magusiak w sytuacji sam na sam podrzucił piłkę nad bramkarzem gości, jednak zmierzającą do pustej bramki futbolówkę obrońca FC wybił wślizgiem na rzut rożny.

Kolejną doskonałą sytuację zmarnował Myka, który w 43 minucie z najbliższej odległości huknął jak z armaty. Bramkarz FC sobie tylko znanym sposobem nogą sparował jednak piłkę poza bramkę.

W ostatniej akcji pierwszej połowy Piast postawił wreszcie na swoim. Po stałym fragmencie gry, piłka kilka razy przemierzyła pole karne, by trafić w końcu na głowę Myki. Napastnik Piasta nie miał tym razem problemów z pokonaniem golkipera przyjezdnych i z najbliższej odległości wbił futbolówkę do bramki.

W pierwszej części spotkania goście nie zagrozili poważniej bramce Góździoła. Mimo długiego posiadania piłki, wszystkie akcje ofensywne FC rozbijali doskonale tego dnia dysponowani Małecki oraz Ludwiczak. Para stoperów Piasta rozegrała najlepszy mecz w sezonie, a w drugiej połowie zawtórował im również Bartosz Guździoł, który momentami bronił wręcz fenomenalnie.

Kibice uwierzyli bowiem łatwo, że bramka do szatni Myki podetnie skrzydła przyjezdnym, jednak jak się szybko okazało młodzi piłkarze Akademii nie mieli zamiaru się poddawać. W drugiej połowie zespół FC podkręcił wręcz tempo gry, dzięki czemu mecz stał się jeszcze bardziej wyrównany, a przede wszystkim widowiskowy.

Zanim jednak Piast oddał przyjezdnym inicjatywę Magusiak mógł definitywnie rozstrzygnąć losy spotkania na korzyść gospodarzy. W 49 minucie pomocnik z Osinieckiej nie umiał jednak pokonać bramkarza FC w sytuacji sam na sam. Następny kwadrans natomiast należał już do gości. Wspomniany wcześniej Guździoł dwukrotnie wybronił piłki, które powinny dać Akademii przynajmniej gola kontaktowego.

Zawodnicy Piasta zaczęli wyglądać na bardzo zmęczonych. Trener Grabowski zareagował szybko. Na boisku zobaczyliśmy Szlugę, Miłka i Tylkę. Skrzydłowi Piasta ponownie rozruszali formację ofensywną lidera. Kiedy zaś na boisku pojawił się wreszcie długo wyczekiwany Kosztowniak Piast znów zaczął dominować.

Goście jednak nie zamierzali odpuszczać i między 75 a 80 minutą stworzyli sobie dwie stuprocentowe sytuacje. Dwukrotnie jednak ponownie Guździoł okazał się ostoją nie do pokonania. W 85 minucie natomiast Piotr Tylka wykorzystując swoją przewagę fizyczną przeprowadził na prawym skrzydle akcję, po której pogubiła się zupełnie defensywa przyjezdnych. Wychowanek Lechii Dzierżoniów otrzymał na koniec prezent od jednego z obrońców FC i z najbliższej odległości zdobył trzeciego gola dla swojego zespołu. 

W tym momencie z gości uszło powietrze, a jako, że na boisku pojawili się kolejni obrońcy Piasta, Wysoczański i Makat jasnym stało się, że niespodzianki na Żernikach nie będzie.

Żeby jednak kibice na dłużej zapamiętali niedzielne derby, swoje trzy grosze wrzucił do niedzielnego kotła Kosztowniak. W samej końcówce, po pięknym podaniu Tylki, popularny Solo z największym spokojem umieścił piłkę w bramce FC.

Piast wygrał więc aż 4:0, jednak należy podkreślić, że FC Academy rozegrało bardzo dobry mecz. Wszyscy obserwatorzy niedzielnych derbów byli zgodni, że taka drużyna jak FC w tym sezonie na Osinieckiej jeszcze nie gościła, a zawodnicy Piasta przyznali, że dawno nie nabiegali się tak jak w niedzielnym pojedynku.

Wielka szkoda, że tak bardzo obiecująca młodzież, będzie się musiała w przyszłym sezonie często obijać po B klasowych boiskach. Z pewnością, gdyby FC Academy grała w takim składzie i od początku sezonu, zespół walczyłby o awans do klasy okręgowej.

Piast natomiast udowodnił, że jest już bardzo mocnym zespołem, gotowym do gry z powodzeniem na wyższym poziomie, a ten sezon zespół chce zakończyć jak najlepszym bilansem zwycięstw oraz zdobytych bramek.       

Piłkarzem meczu nie jednogłośnie wybrany został Marek Ludwiczak, choć swoje głosy otrzymali również Małecki, Guździoł, Iwan, Myka oraz Tylka, co świadczy o tym, że Piast również zagrał bardzo dobre zawody, w których nie można wyróżnić tylko jednego zawodnika.

Za tydzień lider pojedzie do Szczepanowa, gdzie tamtejszy zespół wydaje się być na fali wznoszącej. Piast jednak zagra o pełną pulę, a każdy inny wynik, niż zwycięstwo podopiecznych Grabowskiego będzie wielką niespodzianką. 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [635]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyniki

Ostatnia kolejka 15
Śląsk II Wrocław 2:1 Piast Wrocław Żerniki
Unia Bardo 5:2 Karolina Jaworzyna Śląska
Wiwa Goszcz 2:3 Polonia - Stal Świdnica
Bielawianka Bielawa 1:0 Sokół Marcinkowice
MKP Wołów 1:2 Sokół Wielka Lipa
Pogoń Oleśnica 0:2 Orzeł Ząbkowice
Górnik Wałbrzych 0:0 Polonia Trzebnica
Foto - Higiena Gać 6:2 Nysa Kłodzko

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 16

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 10, wczoraj: 185
ogółem: 1 631 461

statystyki szczegółowe